Orzech włoski - to właśnie takie orzechy zgniata się dziadkiem do orzechów. |
Jestem rzeźbiarzem ludowym i nie jest to moim głównym zajęciem. Oczywiście od czasu do czasu zrobię coś komuś gdy mnie o to poprosi, ale to nie wygląda na takiej zasadzie, że mam cennik rzeźb i robię masówkę czy coś w tym stylu.
Natomiast w dużej większości rzeźbię dla siebie, dla obdarowania moich znajomych, robię jakieś rzeźby ogrodowe czy do wystroju.
Kiedyś pewien "kolega" poprosił mnie o zrobienie rzeźbionego dziadka do orzechów. No to skoro poprosił mnie, a miałem trochę czasu, to wykonałem mu go. Zrobiłem swój projekt (szkic) i przygotowałem fajny, fikuśmy zgniatacz. Żadne tam inżynieryjne odkrycie, dziadek polegał na zwykłej dźwigni (tak jak nożyczki), ale spełniał swoje zadanie.
Jak się niedługo okazało, gość uruchomił masową produkcje dziadków do orzechów. Może przesadzam, ale robi kicz na masówkę i sprzedaje je dla targowników, do sklepów z pamiątkami itd.
Założyłem temat na forum gdzie są bezpłatne porady prawne i czekam na odpowiedź czy jest w ogóle szansa aby coś z tym zrobić. Mam świadków że to ja jestem prekursorem tego wzoru dziadka, mam też szkice i różne wytyczne. Niemiła sprawa ;/ Już niech sobie to sprzedaje, ale mógłby przynajmniej rzucić jakiś procent za "patent".
Jednak złodzieje i oszuści są wszędzie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń